Niedawno wpadła mi w ręce świetna książka – „Siła zdrowych nawyków” dr Josepha Mercoli. W najbliższych wpisach na blogu chciałabym przybliżyć Wam treść jednego z jej rozdziałów. Dzięki tej książce zrozumiałam, że korzystanie ze słońca jest nam niezbędne do życia. Być może warto odczarować to, co zostało nam wpojone do głów na przestrzeni lat.
„Niewiele może się równać siedzeniu w słonecznym miejscu i wygrzewaniu w promieniach słońca. Niestety, za sprawą kilkudziesięciu lat zawodowej i medialnej dezinformacji prawdopodobnie dowiedzieliście się, że światło słoneczne jest szkodliwe dla zdrowia. W efekcie zapewne unikacie przebywania na słońcu w godzinach południowych i smarujecie się kremami z wysokimi filtrami przeciwsłonecznymi, kiedy już wybierzecie się na słońce. (…) Nagłówki przestrzegające przed wywoływanym przez promieniowanie słoneczne czerniakiem sprawiają, że każdy najchętniej schowałby się pod skałę”. – tak zaczyna się wspomniany rozdział w książce dr Mercoli. Czy to nie brzmi znajomo? Dla mnie aż nazbyt. Kiedyś smarowałam się grubą warstwą kremów z filtrem, a słońca unikałam jak ognia. Moje podejście zmieniło się rok temu.
Podobnie jak rośliny potrzebują światła słonecznego do wzrostu, my potrzebujemy go dla zdrowia. Dobrze udowodnionym przykładem jest choroba afektywna sezonowa (SAD) – rodzaj depresji, która występuje zimą, kiedy ludzie nie mają dostępu do regularnego jasnego światła słonecznego.
Nauka potwierdza, że istnieje wiele korzyści z przebywania na słońcu. Co dobrego może zdziałać dla naszego zdrowia?
Tutaj zostawiam drugi wpis ze słonecznego cyklu -> ZNACZENIE WITAMINY D3 DLA ORGANIZMU + PROMIENIOWANIE UVA I UVB oraz trzeci -> CZERNIAK SKÓRY I WPŁYW SŁOŃCA
SPIS TREŚCI
- Korzystanie ze słońca – ogólne korzyści
- Korzystanie ze słońca – największa korzyść
- Korzystanie ze słońca – jak robić to rozsądnie?
- Korzystanie ze słońca kontra czerniak
- Podsumowanie
Korzystanie ze słońca – ogólne korzyści
Przebywanie na słońcu może:
- wywołać zdrową, kosmetycznie atrakcyjną opaleniznę
- pomóc zmniejszyć ból, poprawiając nastrój i powodując wydzielenie endorfin
- pomóc bardziej efektywnie spalać tłuszcz
- zwiększyć wieczorną czujność i pomóc w regulacji snu
- uwolnić tlenek azotu – chemiczny neuroprzekaźnik magazynowany w skórze – niezbędny dla utrzymania zdrowego ciśnienia krwi, zapobiegania miażdżycy oraz regulowania działania układu odpornościowego
- leczyć pewne choroby skóry: łuszczyca, bielactwo, atopowe zapalenie skóry (AZS) czy sklerodermia
Korzystanie ze słońca – największa korzyść
Wytwarzana przez skórę w odpowiedzi na promieniowanie UVB WITAMINA D JEST NAJWAŻNIEJSZĄ Z KORZYŚCI ZDROWOTNYCH płynących z rozsądnego przebywania na świetle słonecznym. Ma ona wpływ na około 10% genów w organizmie. To sprawia, że jest niezbędna dla utrzymania zdrowia. Więcej na temat witaminy D3 i jej dobroczynnych właściwości dla całego organizmu przeczytacie w tym wpisie.
Korzystanie ze słońca – jak robić to rozsądnie?
Od ubiegłego roku nie stosuję kremów z filtrem (ani samoopalaczy). Zaczęłam rozsądnie korzystać ze słońca. Kiedy używałam kremów SPF wielokrotnie schodziła mi skóra czy doznałam poparzenia. Teraz mi się to nie zdarza. Działam świadomie i intuicyjnie. Przedstawiam Wam zasady opisane przez dr Josepha Mercolę, z których korzystam.
Kolor twojej skóry powie Ci wszystko
Jeśli masz jasną skórę, jej kolor powie ci, kiedy dość już słońca i pora schować się w cieniu lub zakryć ubraniem (koszulą z długim rękawem, spodniami i kapeluszem).
NIE CHOWAJ SIĘ, DOPÓKI SKÓRA LEKKO SIĘ NIE ZARÓŻOWI – to widoczna wskazówka, że skóra zaczęła wytwarzać witaminę D.
Dalsza ekspozycja na promienie UV ponad minimalną dawkę spowoduje zaczerwienienie skóry i nie zwiększy już produkcji witaminy D. Podniesie jednak ryzyko uszkodzenia skóry, fotostarzenia oraz łagodnych form raka skóry. U osób białych nastąpi to mniej więcej po 10 do 20 minut ekspozycji na promieniowanie ultrafioletowe w idealnych warunkach. U osób z ciemnym pigmentem osiągnięcie właściwego stężenia witaminy D może potrwać 3-6 razy dłużej.
W pierwszych kilku dniach sezonu, kiedy robi się dość ciepło na noszenie szortów i koszulek z krótkim rękawem, powinniśmy raczej ograniczać ekspozycję na słońce. Pozwoli to komórkom z pigmentem pobudzić umiejętność wytwarzania ochronnego pigmentu, który nie tylko daje nam opaleniznę, ale też pomaga na się chronić przed przedawkowaniem promieni słonecznych.
Początkowa ekspozycja na słońce
Jeśli masz skłonność do oparzeń słonecznych, lepiej ograniczyć POCZĄTKOWĄ EKSPOZYCJĘ DO KILKU MINUT, zwłaszcza w środku lata. Im bardziej jesteśmy opaleni lub/i im bardziej chcemy się opalić, tym dłużej możemy przebywać na słońcu. Jeśli jest wczesna albo późna pora roku lub/i masz ciemną karnację, początkowa ekspozycja spokojnie może trwać pół godziny. Pamiętaj jednak, by zachować ostrożność i ZAWSZE DBAĆ O TO, ŻEBY SIĘ NIE SPALIĆ.
Chroń twarz i oczy
Skóra na twarzy jest cieńsza niż na innych częściach ciała. Jest to również mała powierzchnia, więc w niewielkim stopniu przyczynia się do produkcji witaminy D. Chroń tę delikatną skórę – jest dużo bardziej narażona na fotouszkodzenia i przedwczesne starzenie. Noś kapelusz, który zawsze będzie zasłaniał oczy.
Eksponuj więcej powierzchni ciała
WYSTAWIAJ PRZYNAJMNIEJ 40% SKÓRY NA SŁOŃCE dla uzyskania optymalnych korzyści. Przedramiona i twarz to za mało, aby podnieść poziom witaminy D do zdrowego przedziału. Im więcej skóry odsłonimy, tym większa będzie produkcja witaminy D.
Opalaj się koło SŁONECZNEGO POŁUDNIA (ok. 13), wtedy jest najwięcej promieni UV.
Kremy z filtrem
Wygrzewając się w słońcu w celu czerpania witaminy D, nie używaj kremu z filtrem. Jeśli twoja skóra potrzebuje nawilżenia, użyj bezpiecznego kremu bez filtra. Skórę nawilży także organiczny olej kokosowy, który przy okazji daje takie korzyści metaboliczne jak zmniejszenie apetytu i poprawienie funkcjonowanie tarczycy. Jeśli balsam ma filtr SPF, zablokuje promienie UVB i nie pozwoli organizmowi wytworzyć witaminy D. Jeśli resztę dnia spędzasz na dworze, trzymaj się cienia i przykryj skórę odpowiednimi ubraniami. Kiedy nadal chcesz pozostać na słońcu, odkrytą skórę posmaruj nietoksycznym balsamem z filtrem SPF15. Uważaj, żeby się nie spalić.
Korzystanie ze słońca kontra czerniak
Dr Mercola podkreśla, że jeśli przejmujemy się czerniakiem, ekspozycja na słońce wiąże się z jego rzadszym występowaniem, a wiele zmian czerniakowych występuje na nieeksponowanych partiach skóry. Więcej o wpływie słońca na czerniaka możecie poczytać w tym wpisie.
Podsumowanie
Kiedyś wydawało mi się, że słońce to mój wróg. Dużo zmieniło się w chwili kiedy zrewidowałam swoje podejście do wszystkiego, czego dotychczas się dowiedziałam. Otworzyłam bardziej swoją głowę i staram się słuchać swojej intuicji. Już nie boję się natury. Bardziej boję się wszelkiej chemii.
Od ubiegłego roku zaczęłam świadomie korzystać ze słońca. Pierwszy raz nabyłam zdrowej pięknej naturalnej opalenizny i nie poparzyłam się przebywając na słońcu. Czuję, że podążam we właściwym kierunku. W końcu każdy z nas sam decyduje, co dla niego najlepsze. Życzę Wam kochani, żebyście stali się specjalistami siebie. Nikt inny nie wie lepiej, czego Wam trzeba.
O ZDROWIE MOŻNA DBAĆ NATURALNIE I ZA DARMO?
Dziękuję że tu jesteś,
Justyna @totalnienaturalniecom
Korzystałam z następujących źródeł:
- dr Joseph Mercola „Siła zdrowych nawyków”, wyd. Kobiece, 2021
- moje własne doświadczenia i obserwacja organizmu
Słońce to zdrowie i witaminy pod warunkiem, że korzysta się z niego z umiarem i rozwagą. Jak ze wszystkim – co za dużo to nie zdrowo.
Dokładnie tak! Pozdrawiam 🙂